Rezygnacja z prania? Zdaniem Stelli McCartney to doskonały pomysł. W wywiadzie dla "The Observer" projektantka wyznała, że nie jest wielką fanką tej czynności. Zapytana o to, co sądzi o praniu chemicznym (czyli tzw. czyszczeniu na sucho), podzieliła się wskazówką, którą poznała w prestiżowym warsztacie krawieckim na ulicy Savile Row, gdzie uczyła się szyć na wymiar. Od pracujących tam krawców dowiedziała się, że garniturów szytych na zamówienie się nie pierze. Trzeba pozwolić brudowi zaschnąć, a później po prostu go strzepnąć. Tą zasadą McCartney kieruje się na co dzień.